Może studia za granicą?
Na początku września 2019 uczniowie klas drugich z rozszerzoną matematyką i językiem angielskim spotkali się z Jankiem Lebiodą, studentem trzeciego roku matematyki i informatyki na Uniwersytecie Oksfordzkim (Wielka Brytania). Uczniowie mieli okazję posłuchać, jaki charakter ma studiowanie za granicą. Po krótkiej prezentacji o drodze Janka do sukcesu, uczniowie mieli czas na zadawanie przeróżnych pytań, oczywiście w języku angielskim. Wśród nich znalazły się pytania nie tylko o kwestie finansowe, wykładowców, studiowanie matematyki i informatyki w języku angielskim, poziom wykładów, czy życie w akademiku i nadchodzący Brexit, ale także o czas na rozwój innych zainteresowań. Dowiedzieliśmy się na przykład, iż utalentowany i pracowity matematyk Jan uczestniczy w zajęciach z tańca towarzyskiego. Ponadto, Janek wyznał nam, iż już dwa razy uczestniczył w stażu wakacyjnym: za pierwszym razem na Uniwersytecie ETH Zurich, a następnie w firmie quantitative finanse Jane Street. Było to niezwykle ciekawe doświadczenie. Na koniec, nasz gość wyjaśnił całą procedurę aplikowania na studia za granicą. Chciał głównie przekazać słuchaczom, iż mają dużo więcej możliwości w życiu niż im się wydaje i zachęcił do ich aktywnego poszukiwania. Poproszony o krótkie opisanie swojej drogi na Oxford, napisał:
Nazywam się Jan Lebioda. W październiku zaczynam trzeci rok moich studiów na Oxfordzie na kierunku Matematyka i Informatyka. Pochodzę z Pszczyny i to tutaj skończyłem zarówno szkołę podstawową, jak i gimnazjum. Zawsze interesowałem się matematyką, jednak właśnie w gimnazjum zacząłem zajmować się nią na poważnie. Dzięki pomocy mojej nauczycielki – pani Iwony Limańskiej, kółek i warsztatów matematycznych organizowanych przez pana Tomasza Szymczyka z V LO w Bielsku-Białej oraz oczywiście moich rodziców udało mi się wtedy osiągnąć spore sukcesy w konkursach matematycznych. Dzięki tym osiągnięciom mogłem pójść do XIV LO w Warszawie – jednej z najlepszych szkół średnich w kraju, szczególnie pod względem przedmiotów ścisłych. Początkowo nauka w Warszawie była dla mnie trudna, zarówno z powodu bardzo wysokich wymagań edukacyjnych w mojej nowej szkole, lecz także konieczności życia w bursie. Ostatecznie była to jednak jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Przez trzy lata w tej szkole bardzo się rozwinąłem pod wieloma względami. Ostatecznie szkołę kończyłem jako dwukrotny laureat dwóch ogólnopolskich olimpiad przedmiotowych i jako jeden z najlepszych absolwentów w roku. Dzięki zachęcie kolegów z klasy postanowiłem aplikować na uczelnie za granicą – MIT w Stanach Zjednoczonych oraz Oxford w Wielkiej Brytanii. Nie udało mi się dostać na MIT, ale zostałem przyjęty przez Oxford i tu właśnie studiuję od dwóch lat.
