Bóg, rap i rock&roll
29 maja uczniowie klas pierwszych i drugich wzięli udział w koncercie. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że muzycy przylecieli do nas prosto ze Stanów Zjednoczonych !
Okoliczności koncertu
Co skłoniło muzyków do zorganizowania występu właśnie w naszym liceum ? Otóż pewien Amerykanin dowiedział się,że jego korzenie sięgają rodziny Promnitzów. Tak, tych samych, którzy urzędowali w pszczyńskim zamku 300 lat temu ! Żeby tego było mało, Amerykanka, która prezentowała swe umiejętności związane z grą na skrzypcach, okazała się być prawnuczką Wojciecha Korfantego ! I tak pojawił się pomysł zorganizowania trasy koncertowej po Polsce, podczas której muzycy zagrali również w Pszczynie, dla lokalnej społeczności.
Backstage
Po świetnym koncercie przyszedł czas na rozmowy. Każdy mógł podejść do wybranego muzyka i zamienić z nim kilka słów. Okazji tej nie można było zmarnować, szczególniej, że goście z Ameryki byli bardzo rozmowni, z chęcią odpowiadali na wszystkie pytania, a do tego pomagali w sytuacji, gdy ktoś nie do końca zrozumiał, co zostało do niego powiedziane, lub nie potrafił znaleźć odpowiednich słów.