I LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE IM. BOLESŁAWA CHROBREGO W PSZCZYNIE I LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE DLA DOROSŁYCH

Recenzujemy nowe książki

Recenzują uczniowie klas polonistyczno-medialnych

Recenzja książki pt. „Ludzie i myszy” John Steinbeck
Opowiadanie, o którym można śmiało powiedzieć, że autor postawił na jakość, a nie na ilość.
George i Lennie to dwóch robotników, wędrujących w poszukiwaniu pracy i miejsca gdzie mogliby się osiedlić. Różnią się nie tylko jeśli chodzi o wygląd, ale także cechy charakteru. Zaradny George, dzięki sprytowi często wyciągał ich z tarapatów, praktycznie kontrastuje z postacią Lenniego – upośledzonego olbrzyma, który nie jest świadomy swojej siły. George czuje się odpowiedzialny za swojego przyjaciela, dlatego zabiera go ze sobą, aby znaleźć miejsce, gdzie obaj byliby zaakceptowani. Wieczorami opowiada mu o farmie, która zajmuje ich myśli i odwraca uwagę od realiów, w których przyszło im żyć.
Jest to opowiadanie o przyjaźni, marzeniach i poświęceniu. Farmy, gdzie przebywają oraz ludzie, których tam spotykają, są odbiciem społeczeństwa, w którym nie liczy się drugi człowiek.
Mimo tego, że nie jest to łatwa lektura, jest zdecydowanie jedną z tych książek, które każdy z nas musi przeczytać chociaż raz w swoim życiu. Porusza bardzo uniwersalne tematy i zmusza do refleksji nad czynami bohaterów. Od samego początku czujemy, że coś jest nie tak. Cała książka to tak na prawdę oczekiwanie na koniec, który i tak pozostawia nas w niepewności i z wieloma pytaniami.

W miniony weekend miałam przyjemność przeczytać książkę zatytułowaną ,,Obiecaj mi’’ autorstwa Richarda Paula Evans’a. Sięgnęłam po nią całkiem przypadkiem w szkolnej bibliotece, poszukując czegoś przyjemnego na krótkie, jesienne dni. Do wypożyczenia jej zachęcił mnie napis na okładce: ,,Opowieść o obietnicach, których moc zdolna jest pokonać czas’’. Faktycznie główni bohaterowie próbują oszukać czas w imię ich miłości i dla dobra rodziny. Uznałam, że fabuła może być całkiem ciekawa i wciągająca, a zarazem banalna.
Główną bohaterką jest Bethany- kobieta przed trzydziestką, żona Marca i matka Charlotte. Akcja rozgrywa się w roku 1989 w Stanach Zjednoczonych. Bohaterka powoli stacza się- choroba córki oraz dramaty w małżeństwie prowadzą Beth do załamania, na szczęście nie jest sama, wspierają ją przyjaciele. Pewnego dnia w jej życiu pojawia się tajemniczy mężczyzna, który zmienia jej życie. Jego pochodzenie i cel przybycia odwracają wszystko do góry nogami. Czy poradzą sobie z tak dramatyczną sytuacją i wykorzystają swój czas na sto procent?
Początkowo książka wydawała mi się przewidywalna, jednak ostatecznie bardzo mnie zaskoczyła. Podobała mi się jej szczerość, to że porusza problemy, które tak naprawdę każdemu z nas mogą się przytrafić. W zabawny sposób uczy jak poradzić sobie w wielu sytuacjach. Na początku każdego rozdziału, są cytaty oraz motta z pamiętnika bohaterki, które nakłaniają do refleksji. Jeśli szukasz odskoczni od codziennej monotonii, to jak najbardziej mogę polecić tę książkę.


„Sekretne życie drzew” – recenzja

Od czasu do czasu każdego człowieka nachodzi nagląca potrzeba zrobienia czegoś wbrew swoim przyzwyczajeniom. Chęć opuszczenia komfortowej i bezpiecznej bańki na rzecz nowych doświadczeń. Także mnie całkiem niedawno dopadła owa pokusa, jeśli chodzi o przyzwyczajenia czytelnicze. Owocem mojej „wyprawy w nieznane” była książka „Sekretne życie drzew”, której autorem jest Peter Wohhleben.
Czego można się spodziewać po utworze, który w całości jest poświęcony właśnie drzewom? Pierwsze, co przychodzi na myśl przeciętnemu Kowalskiemu, to długi wywód szalonego ekologa, który próbuje zbawić cały świat. Kowalski zatem, nie przeczytawszy nawet wstępu, odkłada zdegustowany książkę na półkę, popełniając przy tym bardzo wielki błąd. Dlaczego? „Sekretne życie drzew” to publikacja, która chwyta za serce. Ujmująca wrażliwość, czułość i pasja, z jaką autor przedstawia nam magiczny świat natury, sprawia, iż drzewa urastają do rangi bohaterów, których losów jesteśmy ciekawi z każdą przeczytaną stroną coraz bardziej. I nie mam tutaj na myśli wartkiej akcji i jej niespodziewanych zwrotów. Myślę raczej o uświadomieniu sobie, jak niewiele wiemy o otaczającym nas świecie. Któż z nas słyszał bowiem kiedykolwiek o przyjaźni, miłości i języku drzew? Kto przypuszczał, że troszczą się one o siebie nawzajem, komunikują ze sobą, odczuwają ból? Autor przekonuje nas w swojej książce, napisanej jako zbiór osobistych doświadczeń pracy z drzewami, że wbrew pozorom, mamy z nimi znacznie więcej wspólnego niż nam się wydaje. Z każdym rozdziałem wyjawia kolejne tajemnice, opowiada o nowych problemach, z jakimi musi się mierzyć leśna społeczność oraz zupełnie niezauważalnie zaszczepia w nas chęć dalszego poznania tytułowych sekretów. Jednocześnie zmusza uważnego czytelnika do refleksji, a także zaskakuje wzruszającymi historiami o lesie, jakiego jeszcze nie znamy.
„Sekretne życie drzew” to zdecydowanie niezwykła książka. Nie trzeba być wcale wielkim miłośnikiem przyrody, by poczuć jej urok oraz klimat. Wystarczy tylko odrobina wrażliwości i ciekawość świata, by się nią zachwycić. Mogę śmiało przyznać, że po lekturze zupełnie zmieniłam spojrzenie na otaczającą przyrodę. Moja przygoda z tytułem, po który nigdy wcześniej nie sięgnęłabym dobrowolnie, okazała się zatem bardzo udaną wyprawą, do której każdego z całego serca zachęcam.

Po przeczytaniu tuzina lektur z wyższej półki każdy lubi sięgnąć po coś lżejszego, książkę, która go wciągnie i będzie się, po prostu, dobrze czytała.
Właśnie dlatego skierowałam się po Dwór Cierni i Róż, powieść fantasy autorstwa Sarah J. Maas. Jest to pierwsza część z serii, a całość inspirowana jest baśnią ”Piękna i Bestia”.
Głowna bohaterka Feyra, to nastoletnia dziewczyna, która jest zmuszona do polowań, aby zapewnić byt swojej rodzinie. Podczas jednej z wypraw zabija ogromnego wilka, który okazuje się być postacią zza muru oddzielającego świat ludzi. W ramach zadośćuczynienia jest zmuszona spędzić resztę swojego życia w krainie pełnej dzikich stworzeń, o jakich nigdy nie słyszała. Poznaje tam pewnego mężczyznę – bestię. Sprawy komplikują się, a bohaterka staje przed koniecznością dokonania trudnych wyborów i podejmowania odważnych decyzji. Czy podoła?
To musicie już sprawdzić sami 🙂 Zachęcam do sięgnięcia po tę lub jedną z innych, nowych pozycji w naszej bibliotece. Jedno jest pewnie – nie będziecie żałować!

Mity skandynawskie Rogera Lancelyna Greena po raz pierwszy zostały wydane w 1960 roku, ale pod innym tytułem. Sama biografia autora jest bardzo ciekawa. Urodził się w Norwich, w rodzinie wywodzącej swoje korzenie od „normandzkich wikingów, którzy podbili Anglię”. Studiował na Oxfordzie, gdzie należał do klubu Inklingów. Jego członkowie, tacy jak J.R.R. Tolkien, jego syn Christopher Tolkien czy C.S. Lewis, czytali wzajemnie swoje książki i następnie oddawali się dyskusji na ich temat oraz ocenie swoich dzieł. Pisarz opisał, również historie starożytnego Egiptu i Grecji. Jest też autorem nowych adaptacji opowieści takich jak Król Artur i Rycerze Okrągłego Stołu czy Robin Hood z zielonego lasu.
Skandynawskie mity czyta się lekko i przyjemnie, a każdy rozdział rozpoczyna przepiękna i klimatyczna grafika autorstwa Alana Langforda, która wprowadza czytelnika w niezwykle ciekawe, przepełnione licznymi intrygami i spiskami wydarzenia. Mity charakteryzuje rozlew krwi, straszliwe bitwy i mocarni herosi tacy jak Odyn, Loki czy Thor, którzy nieustannie toczą walki o władzę. Wszystko to doprowadzi do Ragnaröku (odpowiednika biblijnej Apokalipsy) bitwy pomiędzy bogami i olbrzymami, w wyniku której Asgard spali ogień, a Ziemię zaleje wielkie morze.
Mitologia nordycka jest pełna opowieści o miłości, zdradzie i przygodzie. Niektóre z nich bawią, inne wzruszają, a ich uniwersalność sprawia, że są wciąż aktualne i zawierają ponadczasowe prawdy o ludziach i ich życiu.